27.11.2013

Peeling kawowy.

Hej 
W internecie można znaleźć bardzo dużo przepisów na domowy peeling kawowy. 
I słusznie, bo można go robić na wiele sposobów, w zależności od upodobań.
Miłośnicy cynamonu dodają cynamon, inni olejki eteryczne, jeszcze inni nie dodają żadnych dodatkowych zapachów, uwielbiają zapach kawy i to im wystarczy. Kawę można zaparzyć, ale nie trzeba tego robić, można dodać po prostu ciepłą wodę, albo oliwę z oliwek, olej kokosowy czy ulubiony balsam do ciała. Miłośnicy bardzo mocnego efektu ścierania, dodają cukier lub sól.
Wersji jest naprawdę wiele i każdy może dostosować peeling do siebie.
Ja pokaże wam moje ulubione: podstawową i na leniuszka:)

Moja wersja podstawowa.


Zwykle jest to dwie łyżki kawy, łyżka soli, pół łyżki cynamonu i oliwa z oliwek dolewana stopniowo, aż powstanie odpowiednia konsystencja, czyli taka która nie będzie się nam sypać w rękach, ani nie będzie zbyt rzadka.

Efekt końcowy nie wygląda zbyt ładnie, za to użycie jest bardzo miłe:)


Peeling kawowy jest bardzo znany, i słusznie, bo robi rewelacyjną robotę. Jeśli już go próbowałyście to wiecie o czym mówię, a jeśli jeszcze ktoś tego nie zrobił, to musi przekonać się sam. Zrobienie takiego peelingu to naprawdę chwilka, jedyny minus to stan wanny bądź prysznica po nim. Ale mnie to nie odstrasza. Jest dość mocny, więc wrażliwa skóra musi wcierać go bardzo delikatnie. Nie wykonujemy go też codziennie, raz, dwa razy w tygodniu zdecydowanie wystarczy.

A teraz moja ulubiona wersja "na leniuszka" :)


Dwie łyżki kawy, łyżka oleju kokosowego, pół łyżki cynamonu.
Kawę parzymy, dodajemy olej, cynamon, mieszamy, wkładamy do foremki i do zamrażalnika. 
Gotowe!!! :)




Oczywiście tak przygotowany peeling, do czasu użycia, trzymamy w zamrażalniku.




1 komentarz:

  1. Stosowałam taki peeling i przyznam, że rewelacyjnie działa na skórę, efekty widać już po pierwszym zastosowaniu.

    OdpowiedzUsuń